"Łódzki teatr"
Przedszkolaki miały okazję poznać łódzkie powiedzonka podczas wesołego spektaklu teatralnego. Słów było bardzo dużo, niektórych nie znaliśmy, bo kto wie jak się mówi np. pognieciony po łódzku - ugrdulany. Na obiad tego dnia nie było dziada czyli kapuśniaku, ale na podwieczorek albo śniadanko zdarza nam się jeść angielkę lub chałkę. A jak będziemy starsi będziemy jeździć tramwajem lub autobusem z migawką. I na pewno to przedstawienie było galante a nie siajowe.